Otakowy zakład psychiatryczny
Jego Upiorna Mość
Droga ku wschodniemu mostowi jest z pewnością dłuższa od tej wiodącej na północ. Po drodze można zobaczyć destruktywną działalność Kenty. Zalesienie jest tutaj gęściejsze niż wokół obozowiska. Możliwe jest też dostrzeżenie nietypowych roślin.
Offline
Yumiko wyruszyła więc z Kentą na wschód. Z początku kierowali się wydeptaną ścieżką lecz im bardziej zagłębiali się do lasu tym stawała się ona bardziej niewidoczna. Nie było to oczywiście problemem dla elfki, która znała ten las już prawie jak własną kieszeń. Nawet gdyby mieli się jakimś cudem zgubić, to towarzyszący jej demon mógłby się zawsze wznieść w powietrze aby się rozejrzeć. Szli tak w miarę szybkim tempem już przez jakieś 15 minut, a normalnie rozgadany Kenta nie odezwał się jeszcze ani słowem. Pewnie odpłynął myślami i już planował jak podbić wszechświat. Nie było by to coś dziwnego z jego strony patrząc na jego niektóre pomysły. Cisza ta nie przeszkadzała Yumiko, a sama nie czuła póki co potrzeby odzywanie się do swojego kompana.
Ostatnio edytowany przez Yumihei (2017-06-05 02:06:36)
Offline
Kenta bez większych oporów udał sie za elfka. Nie kłócił się o droge znając swoje rozeznanie w terenie. Jednocześnie troche głupio było mu zaczynać rozmowę z Yumiko po ostatnim wydarzeniu. Dlatego woleli sami zostac przy ciszy jak na pogrzebie. -Daleko jeszcze?
Offline
Jego Upiorna Mość
Tak, jeszcze kawałek przed wami. Odczuwalny i jednorazowy powiew wiatru zaskoczył was od tyłu.
Offline
- Wydaje mi się że jeszcze z 20 minut - odpowiedziała zapytana nagle przez Kentę elfka. Przerwało to tym samym martwą ciszę trwającą od początku wyprawy. Po chwili dotarli do miejsca gdzie nie było już nawet śladu po ścieżce, a wokół zaczęły pojawiać się coraz to dziwniejsze rośliny. Podziwianie tutejszej przyrody nie wydawało się być ich priorytetem więc Yumiko jedynie się rozglądając bez słowa prowadziła dalej za sobą demona.
Offline
Chłopak był trochę zdenerwowany, nie wiedział co zrobić w sytuacji jeden na jeden z dziewczyną. Wziął głęboki wdech, żeby się uspokoić. -Gniewasz się za wczoraj? - Trzeba było w końcu przerwać to pasmo ciszy jaką mieli za sobą. Chociaż, każda próba kończyła się szybko, demon miał nadzieję, że nawet jeżeli dostanie ochrzan przerwie tą niezręczność między nimi.
Ostatnio edytowany przez Kise (2016-09-25 22:07:18)
Offline
- Ciężko nie gniewać się po takich wydarzeniach - Odpowiedziała Yumiko lekko wzdychając - Ale na szczęście wszystko się jako tako dobrze skończyło wiec nie masz się co zamartwiać - Dodała. Nie spodziewała się w sumie, że zazwyczaj lekkomyślny i zagubiony we własnym świecie Kenta zwróci się do niej z takim pytaniem. Jak widać są sytuacje kiedy nawet on potrafi żałować swoich czynów.
Offline
Kenta nie spodziewał się, że Yumiko będzie tak wściekła by zrobić dramę na 8 miesięcy. W tym czasie tylko chodzili, a Elfka w ciszy ignorowała demona przez tyle czasu. Dostając w końcu odpowiedź, Kenta mógł spokojnie już oznajmić Yumiko, że z lotu ptaka widać cel ich podróży.
Offline
Offline