Otaku do Ataku

Otakowy zakład psychiatryczny

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#16 2016-08-13 22:52:47

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Nagła fala uderzeniowa odepchnęła Yasuhiro do tyłu, gdzie odbił się od pnia pobliskiego drzewa i wylądował na tyle zgrabnie, na ile pozwalały turlające się jeszcze po okolicy kamienie. Chwilę później chłopak określił sytuację na tyle, by być prawie pewnym tego, że wybuch spowodowany był przez Norę - w pobliżu nie wyczuwał niczego agresywnego. Sama dziewczyna leżała na plecach kilka metrów obok i odcinała się od świata zasłaniając głowę.
Maniery, maniery.
- Wszystko w porządku? - zapytał Yasuhiro podchodząc bliżej - Nic sobie nie zrobiłaś? - chłopak wyciągnął w jej stronę rękę.

Offline

 

#17 2016-08-14 01:31:53

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Chwilę jej zajął powrót do rzeczywistości. I oczywiście to nawet się nie umywało do jej wczorajszego transu, zwyczajnie musiała wyjść z oszołomienia i być pewna, że już wszystko przeszło. Ta fala była nadzwyczaj silna. Nora chciała płakać.
Miała dość. To przecież nie miało sensu. Dzisiaj miała nawet dobry humor, więc skąd to się wzięło?! Jak tak dalej pójdzie, to zwykłym pierdnięciem rozwali planetę.
- Mam dość - powiedziała do siebie i podciągnęła kolana pod klatkę piersiową. Potem schowała w nich głowę. Plecy miała mocno obtarte pod bluzką, jednak w tej chwili jeszcze tego nie czuła. Nawet nie urywała szlochów i zaczęła ryczeć.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#18 2016-08-14 02:13:36

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Kolejny nagły wybuch, tym razem emocji Nory sprawił, że Yasuhiro również zaczął zbliżać się do stanu "Mam dość". Nie zamierzał oczywiście płakać (chyba), ale zdecydowanie narastała w nim chęć zamknięcia się w jakimś ciasnym, ciemnym pomieszczeniu, zwinięciu się w kulkę i odizolowania się od reszty świata. Ale w takiej sytuacji nie byłby to najlepszy wybór, prawda? Dwoje skulonych osób nie zwracających uwagi na swoje otoczenie w środku lasu nie brzmi ciekawie. Dlatego ktoś musiał zająć się Norą.
ALE NIBY JAK DO CHOLERY??? MYŚLISZ, ŻE TO TAKIE ŁATWE, DZIWNA, WSZYSTKOWIEDZĄCA EGZYSTENCJO?
Yasuhiro usiadł obok koleżanki.
Ale ja nie chcę...
Następne kilka minut chłopak spędził słuchając jej płaczu, nie mając pojęcia co powinien w takiej sytuacji zrobić.
Pocieszyć. Poklepać po plecach? Biorąc pod uwagę plamki krwi na jej koszulce to raczej nie. Przytulić? Nie, nie chcę umierać. Co powiedzieć?
Yasuhiro schował twarz w dłoniach.
- Cokolwiek, nie mam zamiaru siedzieć tutaj do jutra. - wyszeptał pod nosem.
Chłopak położył rękę na głowie Nory i zaczął głaskać.
- Nora? Będzie dobrze... -
Co ja robię...

Offline

 

#19 2016-08-14 02:42:34

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Nora nie odzywała się do kolegi, choć była świadoma, że usiadł obok niej. Niech siedzi, niech patrzy. Świetnie! Może rzeczywiście powinien wyssać jej krew i mieć to z głowy. Nora była pewna, że wielu ludziom i nieludziom oszczędzi to problemu. Mniej spadających smoków, śrub w kolanach i wspierania ludzi od psychotropów.
Szlochanie, ryk, szlochanie. Nawet gruby materiał spodni zwilgotniał.
Gdy poczuła ręka na swojej głowie, schowała ją w kolanach jeszcze bardziej. I na początku sądziła, że jak usłyszy głos kolegi, to się uspokoi. Że nieśmiało wyciągnie spojrzy mu w oczy i ze łzami w oczach spyta: "Naprawdę?". Jednak zamiast tego znów zachowała się jak mrówka w ciąży.
- Nie nie będzie dobrze! - wrzasnęła, po czym gniewnie zabrała głowę z kolan. Z zaciśniętymi ustami spojrzała na kolegę. Cała jej twarzy była czerwona i wilgotna. Na chwilę obecną nie podciągała już smarków z nosa. - Wcale nie będzie dobrze - nie mówiła tego z gniewem, lecz wyrzutem. Oczy na nowo jej się zaszkliły. - Czy tego chce, czy nie chcę, co chwilę robię "Bum"!. - Żwawo zaczęła gestykulować i wymachiwać rękami. - Czuję się źle - bum! Czuję się dobrze - BUUUM! - Znów zaczęła ryczeć i schowała twarz w rękach. Starała się utrzymać tak daleko od Yasuhiro, jak tylko jej siedząca pozycja jej pozwalała. Szlochając, kontynuowała po chwili. Już nie chowała twarzy, ale patrzyła na ziemie obok.
- A wiesz co jest najlepsze? - Nie czekała nawet na odpowiedź. - Odkąd się znalazłam w tym świecie, ciągle chodzę jak na szpilkach z myślą, że... nie wiem. Zjecie mnie, czy coś, ale idąc tak dalej, sama pierw któremuś z was zrobię krzywdę, bo... Co kurwa?! - zabluźniła, gdy tylko jej chciała powędrować wzrokiem za Yasuhiro, dostrzegając słupy elektryczności. Jak poparzona odwróciła się wokół, spostrzegając, że są zamknięci w klatce. W klatce zrobionej z elektryczności.
- Mam dość - powiedziała zrezygnowana i położyła się na ziemi, głową skierowaną w dół.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#20 2016-08-14 23:40:36

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro patrzył na leżącą Norę i bawił się swoimi naelektryzowanymi, stojącymi włosami.
- Może mi nie uwierzysz, ale trochę wiem co czujesz. I współczuję, ale moje współczucie nic ci nie da, prawda? - zapytał retorycznie Yasuhiro, bo był niemal pewien, że dziewczyna nie ma ochoty odpowiadać. (no i jakby zaczęła mówić to by się najadła ziemi i suchych liści)
- Nic nie zmieni się jeśli nie zrobisz czegoś, by opanować swoje zdolności. To ty musisz poszukać kogoś, kto ci pomoże jeśli sama nie dasz rady. Świat nie zrobi nic dla ciebie, a ten ktoś, na twoje nieszczęście, z całą pewnością nie będzie człowiekiem. Niemal na pewno nie będzie też łatwo, ale jedyną alternatywą jest banie się, że niewinne ziewnięcie zniszczy wszystko dookoła. Dlatego moją propozycją, jeśli mogę się nieco wtrącić w nie swoje sprawy, byłoby wstanie na nogi, otrzepanie ubrania, otarcie łez i ruszenie na przód. I chociaż to wszystko powiedziałem - tutaj Yasushiro również położył się na ziemi, ale w przeciwieństwie do Nory na plecach - to też mam obecnie dość, więc możemy poleżeć przez kilka minut. -
Nie ma to jak idealne zakończenie mowy motywacyjnej. Tak. Dokładnie tak to się robi.
- Sugerowałbym przewrócenie się na drugą stronę. Nieczęsto widuje się klatkę zrobioną z plazmy, wiesz? Jak myślisz, czy kontrola na takimi zjawiskami nie byłaby by czymś ciekawym? -

Offline

 

#21 2016-08-15 00:30:06

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Na pierwszą kwestię nie odpowiedziała, całkowicie ją olała. Nawet nie chciała jej słuchać, jednak po wielkim bum las stał się cichszy, a Nora usłyszała każde słowo. Po jego kolejnej wypowiedzi nie mogła się powstrzymać, jak skomentować:
- Masz w rodzinie dyrektora, czy co? - Tak, to była jej pierwsza myśl. Podobną mowę wygłosił jej dyrektor, gdy odwiedził jej dom rodzinny. Nie mniej jednak nie posłuchała go, nie wstała z ziemi. Dalsza część jego wypowiedzi, bardziej jej się podobała. Pozwalała jej dalej leżeć i ochłonąć.
Jak myślisz, czy kontrola na takimi zjawiskami nie byłaby by czymś ciekawym? Na te słowa z impetem przewróciła się na plecy i twarzą w twarz z Yasuhiro powiedziała:
- Ani trochę - wręcz wysyczała.
- A jak dla mnie jest to nawet wyczapiste - odezwał się głos dyszkantem a przed dwójką uczniów pojawiła się elektryczna sylwetka,. Unosiła się w powietrzu i posłała im chłopięcy uśmiech. Nora krzyknęła z przerażenia, po czym zaczęła głęboko oddychać.
- Cześć. - Pomachała im istota.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#22 2016-08-15 01:42:37

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro popatrzył na migoczącą nieco istotę. Przez chwilę chciał się zapytać Nory czy ma z nią coś wspólnego, ale sądząc po reakcji dziewczyny było to mało prawdopodobne. Chłopak chciał nawet coś powiedzieć, ale powstrzymał się.
Wiecie co? Nie. Po prostu nie.
- Pierdolę, nie robię. - wyszeptał Yasuhiro pod nosem i przekręcił się na bok tak, że był do przybysza odwrócony plecami - Dajcie mi już spokój, nawet odpocząć nie można przez kilka minut. -
Reakcja chłopaka sprawiła, że Nora musiała sobie z duszkiem radzić sama.
Chyba, że poprosi, ale musiałaby to zrobić bardzo, ale to bardzo przekonująco.

Offline

 

#23 2016-08-15 02:04:58

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Elektryczny duszek spojrzał z zaciekawieniem na chłopaka, przekręcił głową po czym podfrunał nad niego, licząc, że lisi demon na niego spojrzy. Nie udało się, więc poleciał kilkadziesiąt centymetrów wyżej. Grymas pojawił się na jego twarzy, po czym spojrzał na dziewczynę siedzącą na ziemi. Podpierała się z tyłu na rękach, a na jej twarzy malował się istny strach. Duszek spróbował podlecieć do niej, jednak ta wyciągnęła rękę przed siebie i drążącym głosem powiedziała:
- Nie podchodź!
W ramach obrony i w wyniku strachu, uwolniła z ręki kolejną falę. Skierowała ją ku górze w stronę duszka, jednak nie wykluczone, że i dla Yasuhiro stało się to odczuwalne. Elektryczny duszek rozproszył się i zniknął. Nawet prąd klatki przez moment się załamał, by po chwili wrócić do dawnej formy. Nora oddychała ciężko, ale czuła ulgę na sercu. Położyła jedną z rąk na swoją klatkę piersiową, chcąc opanować bicie swojego serca.
- Jesteście niemili, wiecie? - powiedział głos tuż za głową Nory. Ta w odwecie wstała z ziemi jak oparzona, z ust wydostał jej się lekki krzyk. Duszek się dąsał, jednak po chwili jego twarz się rozpromieniła na nowo. - Pobawmy się.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#24 2016-08-15 02:11:52

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro, mimo tego, że nie widział co się dzieje, faktycznie wyczuł falę energii, którą uwolniła Nora.
- Jak chcesz to potrafisz... - wymamrotał pod nosem.
Chwilę później jego uwaga przeniosła się jednak na duszka, który nie wyglądał jakby miał zamiar tak po prostu sobie pójść.
- Nora... Co ty na to, żeby później zaprowadzić go do Kenty? Myślę, że on bardzo chętnie by się z nim pobawił. - na twarzy chłopaka pojawił się dziwny uśmiech, a oczy świeciły mu się niczym ogniki.
Jak by nie patrzeć jestem demonem, nie? Lisim, ale jednak demonem. Biedny duszek...

Offline

 

#25 2016-08-15 02:20:10

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Gdyby Nora nie była przerażona, to właśnie chciała by Yasuhiro zabić. Nie miała siły skomentować, tylko tworzyła kolejne zmarszczki na twarzy.
- Kenta to ten co chce mi zniszczyć las? - spytał nieurażony duszek. Po chwili przerwy mlasnął. - Nieee... nie lubię gościa.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#26 2016-08-15 02:24:40

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro nie otrzymał reakcji od koleżanki, a duszek wyraźnie odmówił sensu jego pomysłowi, więc chłopak nie miał wyboru i dla dobra ogółu musiał coś zrobić.
- No dobra... - westchnął - W co chcesz się bawić? Dodam, że preferował bym zabawy, które nie wymagają zmiany aktualnego miejsca pobytu. -
Innymi słowy nie chce mi się wstawać.

Offline

 

#27 2016-08-15 02:33:31

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Nora była zdziwiona tak opanowaną, wręcz znudzoną postawą kolegi. Czy po jego reakcji może wnioskować, że rzeczywiście nic im nie grozi i to tylko niewinny, elektryczny duch, który ich zamknął w elektrycznej klatce? No chyba, że to ona ich zamknęła, w końcu nie raz już miała problemy z prądem, jednak rzadko udawało jej się tworzyć przypadkiem coś tak przemyślanego i ogarniętego. W sumie to nigdy jej się coś takiego nie zdarzało.
Duszek uradował się na to pytanie. Wręcz skakał ze szczęścia w powietrzu, po czym zrobił szybko dwa okrążenia wewnątrz klatki.
- A więc... - zaczął, jednak przerwać, by się zastanowić. - Um... omm... No tak w sumie to... rzadko mam z kim się bawić i znam tylko zabawę w ganianego...
Posmutniał, jednak wciąż był mocno skoncentrowany, by coś wymyślić. Czy naprawdę są zabawy, nie wymagające ruchu?


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#28 2016-08-15 02:41:33

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro podrapał się po głowie.
Poważnie?
Chłopak zaczął zastanawiać się nad najlepszym sposobem na zamordowanie duszka jakąś zabawą.
W łapki to ja z tobą bez dobrego uziemienia nie zagram.
- Z zabawą w ganianego wiązałyby się problemy związane z tym, że poraziłbyś nas prądem. - powiedział Yasuhiro - Dlatego nie obraziłbym się gdybyś wymyślił coś, co nie będzie wymagało fizycznego kontaktu. Jak będzie dobre to mogę nawet się ruszyć. -
Tylko sobie pójdź. Poza tym już trochę tu siedzimy, więc na upartego można powiedzieć, że odpocząłem. NIE

Offline

 

#29 2016-08-15 03:52:08

Shirayuki-dono

Jego Upiorna Mość

2391598
Call me!
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 213
Punktów :   
WWW

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Duszek go słuchał, słuchał i dalej zastanawiał się, poruszając się przy tym w każdą stronę. Nie mógł usiedzieć na miejscu. Co chwilę mówił do siebie kwestie typu a gdyby tak, a może by... i tym podobnym, jednak jak widać nie mógł nic wymyślić, mimo iż bardzo się starał.
Nora zrezygnowanie patrzyła na ziemię. Rękę miała na biodrze i na zmianę wdychała i wydychała powietrze. Była już w miarę uspokojona, ale starała się uspokoić jeszcze bardziej, niż zaproponowała.
- Kalambury - pojedyncze słowo, które powiedziała. Duszek podfrunął tuż przed jej twarz.
- Przepraszam, możesz powtórzyć?
Przymknęła oczy i wzięła oddech. Bliskość stwora sprawiała, że znów stawała się nerwowa.
- Kalambury - wyrzuciła to z siebie raz jeszcze. Nie patrzyła na stwora. Chwilę to zajęło, nim wytłumaczyła. Była szansa, że stwór nie zna tej gry. - Pokazujesz coś bez gadania, a inni mają to zgadnąć.
- Łoo... brzmi fajnie - Stworek minął Norę, by mieć widok na Yasuhiro. Patrzył na niego, jakby licząc na pozwolenie.


http://25.media.tumblr.com/8c578b5bcf55433433c471b78d0c6862/tumblr_mqcp61EXcK1rzr794o1_500.jpg

Offline

 

#30 2016-08-15 18:28:13

 Yasuhiro

Yasuhiro Kitsukami

Zarejestrowany: 2016-02-12
Posty: 58
Punktów :   

Re: Droga wiodąca ku północnemu mostowi

Yasuhiro kiwnął głową.
- Brzmi dobrze. - powiedział - Możesz nawet zacząć, bo najwyraźniej lubisz się ruszać. -
Chwilę później chłopak usiadł tak wygodnie jak tylko się dało i utkwił wzrok w duszku.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.writv.pun.pl www.am.pun.pl www.gks-klan.pun.pl www.smoki-hodowla.pun.pl www.mythwaronline.pun.pl