Otaku do Ataku

Otakowy zakład psychiatryczny


  • Index
  •  » RP
  •  » 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

#16 2014-02-20 15:49:36

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Podniósł się i od razu wskoczył jej do torby. Nie chciało mu się chodzić tak daleko w czterech łapach.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#17 2014-02-20 19:20:28

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Alyss pogłaskała kota i poszła dalej. Przez las. Drzewa. Niezmienny "krajobraz" tego miejsca zaczynał się jej nudzić. Już od jakiegoś czasu szła tą ścieżką, ale wyglądało na to, że była ona stara i już nie używana, ponieważ dziewczyna nie doszła jeszcze do żadnej wioski, ani innego ciekawego miejsca. - Kto pozwolił babie prowadzić? - pomyślała zirytowana. Coraz bardziej wydawało jej się, że się zgubili. Mimo tego, że najzwyczajniej w świecie szli na południe! Alyss nie pamiętała, żeby ten las był tak rozległy. Nie na mapach.

*Cztery godziny później*

Czarownica nie wieżyła swojemu "szczęściu". Padał deszcz. I to jaki! Zewsząd lały się strumienie wody. Ona już wodę ma, więcej nie trzeba! I jeszcze robiło się ciemno. Niby nie było jeszcze tak późno, ale coraz ciemniejsze chmury robiły swoje. Dziewczyna mamrocząc pod nosem przekleństwa szukała jakiegoś schronienia. Niby powstrzymywała deszcz prostym zaklęciem, ale nie była w stanie utrzymywać go całą noc. Nie, jeżeli chciała się wyspać. Jej buty były całe w błocie. Ona sama przedzierała się przez krzaki. Całe szczęście, że nie miała na sobie kapelusza i peleryny. Opuszczając szkołę schowała je do torby. Zarośla nagle ustąpiły, a Alyss wyleciała z ich drugiej strony. W ostatniej chwili zdołała powstrzymać się przed upadkiem w wielką kałużę. Podniosła głowę, by wyrazić swoją wściekłość krzykami, ale zauwaźyła jaskinię na przewciwległym brzegu wody. Przez chwilę patrzyła się na nią z pustym wyrazem twarzy, po czym naprędce do niej weszła. - Nie zawalisz mi się na głowę, prawda? - zapytała w duchu i skuliła się w kącie. Wyszła jeszcze tylko na chwilę, by zebrać troche drewna, które wysuszyła i zapaliła magią. Razem z kotem zjedli część prowiantu.
- Jestem ciekawa co jest w głębi tej jaskini. Idziesz? - zapytała go wstając od paleniska.

Offline

 

#18 2014-02-25 21:27:56

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Obserwował ręce dziewczyny, gdy wystrzelił z nich ogień. Była więc czarownicą. Jednak to nie było to, co według niego było podejrzaną mocą dziewczyny. Miałknął z zastanowieniem i odchodząc od ciepła ogniska, stanął przy nodze Alyss i zaczął się łasić.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#19 2014-02-25 22:27:57

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- No to idziemy. - stwierdziła dziewczyna - Po co ja do niego gadam? - pomyślała rozbawiona.
Po niecałej minucie zakręt odciął światło z ogniska, więc czarownica przywołała mały ognik. Coraz bardziej zagłębiali się w dół jaskini.
- Nie spodziewałam się, że to idzie tak daleko... - powiedziała Alyss - Chociaż wszystkie odległości w tym lesie są zdecydowanie zbyt duże. -
Po chwili wyczuła pod stopą inny rodzaj podłoża. Okazało się, że znaleźli się w ciemnym korytarzu, a jego ściany zrobione były z kamiennych bloków.
- ...Tego też się nie spodziewałam. - powiedziała, a w jej oczach zapalił się dziwny błysk - Ale nie mam nic przeciwko. Może znajdziemy coś ciekawego. -
Korytarz rozgałęział się, a w jego ścianach co jakiś czas osadzone były drzwi do pustych lub zawalonych gruzem i innymi śmieciami pomieszczeń. Dziewczyna z zapałem przeszukiwała każdy cal podziemi. Nie słyszała niespokojnego miałczenia kota, który wyczuwał coś dziwnego. Coraz bardziej zagłębiała się w mroczne korytarze. Po kilkunastu minutach łażenia, gdy Alyss myślała już o powrocie, dziewczyna i jej towarzysz znaleźli się w sporych rozmiarów sali, na środku której był dziwny piedestał. Czarownica ochoczo podążyła w jego stronę. Leżała na nim sporych rozmiarów książka z dziwnymi literami na okładce.
- Hmmm... Grymuar? Chyba tak... - zaczęła mruczeć Alyss. Kot nadal niespokojnie się rozglądał i przeszywał wzrokiem wejścia do korytarzy. W pewnym momencie zauważył w jednym z nich powoli poruszający się w ich stronę szkielet i zaczął drapać dziewczynę po nodze. Ta, wyrwana z zamyślenia, również zauważyła niebezpieczeństwo.
- Szkielet? To nie będzie problem... - zaczęła, gdy zza przeciwnika zaczęli wychodzić kolejni. - Nie za dużo was? - zapytała marszcząc brwi. Po kolei eliminowała poszczególne potwory ciskając w nie kamieniami i ogniem, ale mimo to do sali dostawało się ich coraz więcej. Czarownica zacisnęła zęby. Nawet, gdy rzucała tylko kamieniami, to z sufitu sypał się pył. Każde większe zaklęcie mogło by zawalić zrujnowane pomieszczenie.
- Czas stąd wyjść. - stwierdziła dziewczyna. Zapakowała księgę do torby i odwróciła się w stronę korytarza, z którego przyszli. Tylko, że tam też były szkielety. - To może być problem... - powiedziała z krzywym uśmiechem. Zaczęła powoli iść w stronę wejścia do tunelu, nieprzerwanie rzucając kamieniami i obserwując sklepienie. Które właśnie zaczynało się sypać.
- Cholera... - zaczęła Alyss i rzuciła się do ucieczki. Roztrąciła szkielety kamienną włócznią i wbiegła do korytarza. Po odwróceniu się wszystko co zobaczyła to kupa gruzu blokująca drogę. - No to tyle z dalszego szukania... - stwierdziła lekko zawiedziona. Jej uwagę przykuły zaraz kolejne potwory stojące w tunelu. - Że też tacy słabi przeciwnicy sprawiają przez to miejsce tyle kłopotu! - powiedziała ze złością i zaczęła niszczyć szkielety. Było to jednak mało efektywne, gdyż te po chwili zasłoniła góra połamanych kości powoli przesuwająca się w stronę dziewczyny.
- Jak tak dalej pójdzie, to albo tunel się zawali, albo one kompletnie przyprą mnie do muru. Mam zginąć przez takiego miernego przeciwnika?! - pomyślała ze złością Alyss.

Offline

 

#20 2014-03-02 14:32:00

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Posuwał się za nią, unikając szkieletów i w pewien sposób odsuwając je od siebie mocą demona. Miałknął głośno. Nagle nie mieli żadnej drogi ucieczki. Przynajmniej dopóki tylko Alyss walczyła. Nie było wyboru. Minął dziewczynę i w parę kroków przybrał postać rudej dziewczyny w wieku może szesnastu lat o dużych zielonych oczach. Ubrana była w czarną sukienkę przed kolano z wiązanym z przodu gorsetem. Wyciągnęła dłoń, przekrzywiła głowę, posyłając im zadziorne spojrzenie. Szkielety zawahały się, a gdy zrobiła krok w ich stronę, zaczęły się wycofywać. Moc demona działała na złe stworzenia. W ten sposób mogła często nad nimi panować, jeśli były słabe.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#21 2014-03-02 16:31:11

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Alyss patrzyła na kota (kotkę?) ze zdziwieniem, gdy stworzenie minęło ją i przybrało ludzką postać. Przez chwilę zastanawiała się o co chodzi, ale szybko oprzytomniała, szłysząc niepokojące trzaski, oznaczające zagrożenie ze strony dużej ilości kamieni. Złapała rudą dziewczynę za rękę i pobiegła w stronę wyjścia. Z jakiegoś powodu szkielety rozstępowały się, tworząc dla nich przejście, ale nie był to czas na zastanawianie się nad takimi rzeczami. Były już w jaskini, gdy w głębi korytarza rozległ się straszny huk, a po nim małe trzęsienie ziemi. Gdy wszystko ucichło, a szkieletów nie było nigdzie widać, Alyss podeszła do ogniska, które jeszcze się tliło, usiadła obok i oparła się o ścianę.
- Cóż... To było... Eee... Dzięki. - wydukała ciężko dysząc. Nie miała pojęcia jakim cudem udało jej się przebiec taki dystans. - Gdyby nie ty, to byłby problem. Spory. Iii... Może wyda ci się to nieuprzejme, ale... czym ty jesteś? Jeśli można wiedzieć? - mimo niedawnego widma śmierci, w oku Alyss pojawił się błysk zainteresowania. Zniszczenie jej ducha poszukiwacza nie było możliwe.

Offline

 

#22 2014-03-02 18:01:54

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Nie była w stanie wydać z siebie nawet dźwięku, gdy dziewczyna nagle pociągnęła ją za rękę, wyprowadzając z powrotem do jaskini. Nie zastanawiała się nad tym, co powie dziewczynie, kiedy się wydostaną, więc kiedy teraz stały już na bezpiecznym gruncie i Alyss zapytała ją o to, kim jest, nie wiedziała co powiedzieć.
- Ty też dużo zrobiłaś - powiedziała po chwili namysłu, postanawiając odpowiedzieć na podziękowanie. Usiadła przy ognisku i odgarnęła za ucho kosmyk długich, rudych wlosów, podczas gdy inny z nich opadał całkowicie między jej oczami.
- Sama nie wiem - odpowiedziała potem, gdy ugrzala już dłonie w ogniu.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#23 2014-03-02 18:13:40

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- E? Jak to nie wiesz?! - zaczęła Alyss, ale natychmiast powstrzymała się przed wypytywaniem - Przepraszam. Jestem po prostu ciekawa. Nie na co dzień spotyka się kogoś, kto z kota robi się człowiekiem. Ale tak naprawdę, kompletnie, nic a nic nie wiesz? To nie może być przyjemne, co? -

Offline

 

#24 2014-03-02 18:19:27

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Uśmiechnęła się lekko i machnęła ręką przecząco.
- Nie, rozumiem. Domyślam się, że to nie jest normalne. Ja po prostu nie pamiętam nic więcej niż kilka lat wstecz - powiedziała. - I to rzeczywiście nie zbyt fajne uczucie.
Spojrzałam na nią nieco speszona.
- Przepraszam, że dotąd byłam pod postacią kota.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#25 2014-03-02 18:23:42

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- Ależ nie, nie szkodzi. - Alyss była zdecydowanie zbyt blisko dziewczyny, której każda normalna osoba chociaż trochę by się bała. - A wiesz, jak przemieniasz się w kota? Cokolwiek o swojej rasie? Naprawdę nic? A jak masz na imię? - ona NAPRAWDĘ się powstrzymywała.

Offline

 

#26 2014-03-02 18:31:54

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- Mniej więcej, choć nie do końca wiem, jak to się dzieje - powiedziała. Na kolejne pytania kręciła glową. Naprawdę niewiele o sobie wiedziała, to było naprawdę niekomfortowe.
- Jestem Max. - Chociaż to wiedziała.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#27 2014-03-02 18:41:21

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- Max. Miło poznać Max. Ja nazywam się Alyss Ek..., a zresztą kto by chciał tego słuchać. Mam na imię Alyss. - powiedziała dziewczyna wyciągając rękę do nowej znajomej - I jeszcze raz przepraszam za te wszystkie pytania. Jak czasami się nakręcę... - zaczęła czarownica, ale po chwili zaczęła przechylać się na bok. Wyglądało na to, że skończyła jej się energia. - Chyba dalej nie dam rady... Nagle zachciało mi się spać... Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że poszłyśmy do tych podziemi po całym dniu marszu... A jutro trzeba iść dalej... Widzimy się rano... Dobrano.................. - Alyss zasnęła i padła na ziemię.

Offline

 

#28 2014-03-02 18:50:11

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

- Też mi milo - odparła. Z wahaniem uścisnęła lekko dłoń dziewczyny. Czasem kontakt z człowiekiem wywoływał tak okropne uczucia, że często wolała się nie zbliżać. - To nic - powiedziała jeszcze, uśmiechając się i w pewnym momencie, widząc jak dziewczyna opada, instynktownie rzuciła się, by ją złapać. Ułożyła ją po chwili paniki na swoich nogach, a sama oparła o ścianę jaskini i także zasnęła.


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 

#29 2014-03-02 19:01:01

 Kurayami-sama

Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami

Skąd: Abudabia
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 262
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Alyss znowu spała niespokojnie. Mimo tego, że śniła ten sen coraz rzadziej, a od kilku miesięcy nie śniła go ani razu. Mimo to, po opuszczeniu domu miała go już dwa razy. - Co to oznacza? Czy "On" jest w pobliżu? - pogrążona w takich myślach dziewczyna powoli otworzyła powieki, a światło wdarło się do jej oczu.

Offline

 

#30 2014-03-02 19:28:49

 Kaori

Yaoistyczna Łowczyni Paringów

4947291
Call me!
Skąd: Otchłań mangi
Zarejestrowany: 2013-07-21
Posty: 193
Punktów :   
WWW

Re: 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Nie spała długo, ledwie kilka godzin. Nie potrzebowała dużo snu, by być w pełni sił. Siedziała dalej, wpatrując się w ogień, który, gdy się obudziła, lekko się jeszcze tlił. Dorzuciła wtedy nieco drewna leżącego obok.
Teraz siedząc, trzymała dloń bezwiednie na plecach dziewczyny, która trzęsła się niespokojnie. Niestety, nie mogła nic na to poradzić.
- Już nie śpisz?


http://nyanyan.it/upload/212724_izkwn06h79cx8qmly41gav5osedubjrft2p3.gif

Offline

 
  • Index
  •  » RP
  •  » 28 - 30 Sierpnia // Las Zimowego Brzasku

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.writv.pun.pl www.gks-klan.pun.pl www.mythwaronline.pun.pl www.maxi-bit.pun.pl www.smoki-hodowla.pun.pl