Otakowy zakład psychiatryczny
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
Dwuosobowy stolik wciśnięty w przestrzeń w rogu biblioteki.
--------------------------------------------------------------------
Hatsushi usiadła przy stoliku. Było to jej ulubione miejsce w bibliotece, ponieważ była mała szansa, że ktoś tu przyjdzie. Wzięła książkę z góry stosu, który przyniosła ze sobą i pogrążyła się w lekturze.
Offline
Jego Upiorna Mość
Po wychowaniu fizycznym, udała się do biblioteki. Miała nadzeję, że wyporzyczy to co chce i sobie pójdzie (albo raczej ucieknie) jak najszybciej do siebie. Jednak nie dość, że okazało się, że książek tego typu nie wypożyczają, to jeszcze nie mogła jej znaleźć. I tyle z mniej stresującego popołudnia. Kiedy przechodziła koło małego stolika w kącie myślała właśnie, że w sumie to nie jest nic ważnego i może przyjść kiedyindziej wkrótce... Choć wtedy pewnie miejsce to będzie bardziej zatłoczone, niż w pierwszym dniu szkoły, w którym tylko nie liczni tu zaglądali. Widąc Kurayami na jeden krok zwolniła mimowolnie, akurat w momencie, kiedy ta ją zauważyła.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
Hatsushi kątem oka zauważyła znajomą postać.
- Nora. Cześć. Szukasz czegoś? - zapytała swoim zwykłym pozbawionym emocji głosem.
Offline
Jego Upiorna Mość
Starałą się nie spanikować, kiedy Kurayami się do niej zwróciła (czego się nie spodziewała). Jej stoicki wzrok nie ułatwiał kontrolę nad nerwami.
- Tak, szukałam ksiązki, ale nie mogę jej znaleźć. W sumie to mogę przyjść innym razem - odpowiedziała nerwowo.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
W oczach Hatsushi można było zauważyć zainteresowanie.
- Jakiej książki? Lubisz czytać? - zapytała nieco głośniej niż poprzednio.
Offline
Jego Upiorna Mość
- Właściwie to Encyklopedię. Wiesz, chciałam dowiedzieć się więcej o... Was. - Chociaż ogółem to myślała najbardziej tylko o rasie smoków Alexa, ale to da się przemilczeć. - ... Ale ogółem też lubię czytać - dodała nieśmiało.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
- Hmmm... nie wiem, czy znajdziesz tu encyklopedię, ale jeżeli chcesz poczytać o potworach, to trzebaby poszukać w książkach o istotach magicznych, ewentualnie edukacyjnych. - powiedziała wampirzyca wstając z krzesła - Te działy są w tą stronę. - stwierdziła mijając Norę.
Offline
Jego Upiorna Mość
- Aaa... dzięki. - Narrator chyba nie musi już wspominać, że biedaczyna się boi, prawda?
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
Przez moment było słychać tylko kroki obu dziewcząt. Hatsushi patrzyła się kątem oka na przerażoną dziewczynę.
- Wiem, że to dla ciebie nowe, - powiedziała nagle wampirzyca - ale nikt cię tu nie zje. A nawet jeśli spróbuje to nie pozwoli na to ani mój brat, ani ja. Częściowo dlatego jestem z tobą w klasie. Więc przestań się trząść przy każdej okazji i próbuj przywyknąć. - Hatsushi wyjątkowo postarała się, aby jej głos nie brzmiał ostro.
Offline
Jego Upiorna Mość
Niby miało być to pocieszające, jednak Nora wewętrznie czuła swego rodzaju obużenie. Łatwo ci mówić, prychnęła w myślach, a teraz spójrz w swoje puste oczy i powiedz to samo, stawiając się na moim miejscu i widząc obraz siły.
Nora się nie odezwała, tylko nieco przytaknęła. Zaschło jej w gardle, nie miała jak odpowiedzieć.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
Hatsushi zdała sobie sprawę z tego, że niewiele to co powiedziała dało. Uznała, że z czasem i tak dziewczyna się uspokoi i zatrzymała się przed regałem, którego szukała.
- Tutaj masz książki o istotach magicznych. Ta jest o elfach - powiedziała wyciągając je z mebla - ta o demonach, tutaj o wampirach, a ta... - wampirzyca przerwała, gdy okazało się, że nie dosięga do najwyższej półki - Ta jest o smokach... - stwierdziła lekko zirytowana.
Offline
Jego Upiorna Mość
- Ta? - spytała Nora dotykając grzbietu książki. Miała o tyle łatwiej, że Norwedzy mają wysoką przeciętną wzrostu. Jednak nie wiedziała, czy to wapirki nie zdenerwuje.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
- Tak, ta. - powiedziała Hatsushi i spojrzała na duży zegar znajdujący się na wysokim suficie biblioteki. - Nie wiem jak to się stało, ale jest już na tyle późno, że powinnyśmy być w akademiku. Wątpię, aby ktoś nam robił wyrzuty pierwszego dnia... poza tym i tak co najwyżej wysłaliby nas do dyrektora... który zbyt dużo by nam nie zrobił... zresztą i tak go nie ma... W każdym bądź razie chodzi mi o to, że powinnyśmy być w pokoju, a ja mogę nas tam zabrać omijając korytarze. Jeśli nie masz nic przeciwko. -
Offline
Jego Upiorna Mość
Była do tego sceptyczna, ale nie odpowiedziała nic. Nie chciała korzystać z jakiś myków i pewnie było to widoczne w jej oczach.
- Ja chyba muszę zostać tutaj - odważyła się w końcu powiedzieć. - Bibliotekarz powiedział, że książki tego typu są tylko na miejscu i... nie ma jeszze 7.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
- Jeszcze nie ma, ale nie dojdziemy do akademika w 20 minut. Poza tym mówiłaś, że możesz przyjść jutro. A i tak już zbyt wiele przeczytać nie zdążysz. A jutro jest sobota, więc masz cały dzień. - powiedziała wampirzyca.
Offline